Po tym wszystkim została tylko nienawiść. Nie potrafili ze sobą normalnie rozmawiac. Najgorsze w tym wszyskim było to że była osoba ktora nie miała na to wyjebane. Ciągle kochała nie umiejąc zapomniec, żyjąc z nadzieją że to powróci, powróci to co było. Wiedziała że płacz nie pomoże, ale nie miała sił. Nie wytrzymywała tego. To było nie na jej nerwy. Nawet nie dawały jej nic do zrozumianie kazania przyjaciół. Przez niego nie potafiła sie zakochać, ułożyc sobie życia bez niego. Obwiniała siebie za to że sie wszystko spierdoliło. Chciała tylko cofnąc czas i zmienic bieg wydarzeń../natalovaa
|