siedzieli na zimnym i mokrym chodniku. deszcz leciał z nieba jak szalony. im natomiast to nie przeszkadzało. mieli siebie. trzymali się za ręce. on w końcu zapytał się jej czy zrobi dla niego wszystko. ona bez zastanowienia skinęła głową. zapytał się jej czy coś mu obieca. ona znów przytaknęła. w końcu on powiedział jej. ' jeśli obiecujesz zrobić dla mnie wszystko to proszę Cię zostaw mnie. nie możemy być razem. ' a ona - jakby serce jej zamarło. gapiła się na niego, niedowierzając. jak mógł ją tak podpuścić. nagle odszedł. nikt nie widział jej łez, wszystko zlewało się z deszczem. powoli umierając z miłości, położyła się na chodniku i zasnęła
|