Siedzieliśmy w parku. Szczęśliwi, zauroczeni w sobie po uszy dwoje nastolatków. Byliśmy wpatrzeni w siebie jak w obrazek, jak małe głupiutkie dzieci. Padał deszcz. Krople spadające na moją twarz, rozmyły mój makijaż. Pomyślałam co by było, jakbym Cię straciła. Dobrze, że padał ten cholerny deszcz, bo nie zauważyłeś tej łzy, która spłynęła po moim policzku. Jeszcze nigdy tak bardzo nie chciałam stracić kogoś, tak jak ciebie..
|