siedzę na czarnej kanapie z laptopem na kolanach. ubrana w dresy i w za duża o kilka rozmiarów bluzę kumpla z kapturem na głowie . obok leży 5 pudełek po jogurtach , na stole karton po pizzy i dwu litrowym soku. z głośników leci Wizja Lokalna. a ja siedzę sama w tych 4 ścianach. w tym cholernym pustym domu i płaczę.
|