w piątek nie idę na wielką imprezę na obrzeżach miasta, tylko idziemy z dawną ekipą z podwórka, tymi którzy teraz mają po 17-18 lat, nie interesuje mnie to ,że są już inni , że się zmienili, ja też nie jestem taka jak byłam, ale cieszę się ponieważ wiem ,że spędzę zajebiste pół nocy ze starymi znajomymi. /noniekoniecznie
|