wiesz. byłeś moją pierwszą, gimnazjalną miłością. kochałam Cię. ale teraz, to już nie ma znaczenia. może i między nami nie zawsze było różowo i ciągle się kłóciliśmy, ale w moim sercu pozostawiłeś ślad, którego nie pozbędę się nigdy. obiecywałeś, że mnie nigdy nie zostawisz, a przy pierwszej lepszej okazji robiłeś mnie w chuja, a ja jak głupia Ci to wszystko wybaczałam. ratowałam Cię z kłopotów, kryłam. pomagałam. bo mi zależało. ćpałeś, a ja jak głupia płakałam i prosiłam Cię byś to rzucił. a teraz? Ciebie nie ma. nie istniejesz dla mnie. w moim sercu umarłeś na zawsze.
|