Krew ścieka po rękach i krzepnie na ubraniu,
jestem słaby, jakbym ważył tylko 10 kilogramów,
napięcie przyhamuj, zostało kilka chwil,
przemieszczam się pomału, lecz czy wytrwam, by żyć?
Jeden krok, moment przerwy i znów kolejny krok,
gdy uświadamiam sobie, że tu cały stoję we krwi,/ O.S.T.R
|