Wczoraj kolega powiedział mi, że jak usłyszy moje imię to pierwsze co mu przychodzi na myśl to moje cycki. Powiedziałam mu, że nie on jeden ma takie skojarzenia, ale jest mi przykro z tego powodu, bo odbieram to, jakby wszyscy uważali, że składam się tylko z cycków. On powiedział, że nie tylko... jeszcze zostaje mój tyłek. Może lepiej by było jakby natura poskąpiłaby mi tu ówdzie? Wtedy przynajmniej zauważyliby u mnie inne cechy, bardziej godne uwagi.
|