Miała doła. Napisała wszystkim, że idzie spac. Został jej jeden sms do wysłania - do niego. Nagle zerwała się z łóżka, spojrzała w lustro wzięła bluzę i klucze i wybiegła z domu. Szybko wybierając numer z pamięci zadzwoniła do niego.
- Co robisz?
- Nic w sumie. Jestem na przystanku.
- Koło mnie?
- Noo.
- Za dwie minuty będę, buźka.
I tak właśnie spędziła najzabawniejszy wieczór w ciągu kilku tygodni. Spędzili razem 7h, a jej życie zmieniło się na lepsze.
|