Wtedy miała już dość. Wyciągnęła z szyflady, swoją srebrną przyjaciółkę, jednym tchem wypuściła na wolność duszę. Osunęłą się na ziemię. Łzy spływały jej po policzkach. Dlaczego to zrobiła.? Bo kochała.? Bo cierpiała.? Teraz mała trumna unosi się na fali kwiatków. Jej najlepsza przyjaciółka odebrała jej to co najpiękniejsze, najcenniejsze.
|