Ja po prostu chciałabym żeby był blisko. Spoglądał w moje oczy i uśmiechał się tylko dla mnie. Chciałabym móc przytulić go zupełnie bez powodu, ścisnąć jego dłoń, gdy tylko najdzie mnie taka ochota. Nie chcę martwić się czy czasem nie ma kogoś innego, czy głupia lala nie sprzątnie mi go sprzed nosa. Nie moje wina, że miałam ochotę zrzucić ją ze schodów za każdy uśmiech, spojrzenie w jego kierunku. Przepraszam, że naprawdę mi zależy ;)
|