Jestem realistką i wierzę tylko w matematykę. Aż pojawiasz się Ty, a ja staję się nieobliczalna.. Rzeczywistość przybiera postać znaku zapytania. Momentami jaskrawe kolory widuję w czarnej deszczowej chmurze. Słyszę trzepot skrzydeł motyli.. Tylko po to by jakiś czas później deszcz stał się znów deszczem, powietrze nie pachniało radością a ludzie nadal byli dla siebie niemili. Tylko po to, abym znowu się przekonała że nie było warto.
|