Powrót do domu na totalnym chillout'cie. W drzwiach krzyczę ' piona brat ' jedno błędne spojrzenie w oczy mamy i teraz już tylko lecący z dłoni talerz, zdezorientowana mina kobiety, której widzę tylko sylwetkę, następnie rozmowa z której nie pamiętam nic, poza moim niekontrolowanym śmiechem i słowami ' połóż się spać dziecko ' / eej_pokochaj_
|