siedziałem w parku czytając smsa od kumpla, że zaraz po mnie wbija idziemy na piwo, nagle usłyszałem znajomy stukot obcasów, podniosłem ostrożnie głowę, zobaczyłem Twoją twarz, piękne brązowe oczy i równie cudowne włosy które zasłaniały Ci twarz z powodu wiatru, mówiłaś coś o zaufaniu, miłości i tym, że trzeba wybaczać. od teraz moje życie nabrało sensu, napisałem kumplowi "stary, nie dziś" i spędziliśmy wtedy najpiękniejsze chwile. kocham.
|