Nikt nie wiedział co się ze Mną dzieje, rodzice dawno dali sobie spokój, bo wiedzieli, że krzyk i kłótnia na Mnie nie podziała, pedagog szkolny odbył ze mną multum rozmów psychologicznych, jak widać nie podziałało. Wychowawczyni poprosiła, żebyś pogadał ze Mną na przerwie, podszedłeś i tylko Mnie przytuliłeś - od tamtej pory jestem inną dziewczyną, to już nie taka sama Ja. Teraz jestem szczęśliwa.
|