' nie boisz się bólu? ' - spytałam , podczas gdy On szykował się na ustawkę zorganizowaną w celu odwetu za pobicie przyjaciela. przez chwilę milczał, lecz przy zakładaniu na szyję srebrnego łańcuszka z krzyżykiem odezwał się: ' nie, bo wiem , że idę za Niego, idę pomścić Jego ból i zmasakrowaną twarz, Jego połamane kości i poodbijane żebra, rozumiesz ? '. spuściłam głowę w dół, nic nie mówiąc. rozumiałam doskonale - zawsze gotów był za przyjaciół pójść nawet w ogień - i za to tak mocno Go ceniłam. / veriolla
|