Jeśli ten świat by się skończył, moje imię zostało by wymazane.
Patrząc na niebo, szukając wiatru
śniłam o zbieraniu piór zgubionych przez niebieskie ptaki,
patrząc na opuszczające mnie wspomnienia z jutra.
Zamknij oczy, przypomnij sobie kiedy ostatnio widziałeś księżyc.
Pamiętaj, zawołaj moje imię przed przyjściem świtu.
Śniłam o słodko pachnących kwiatach w pełnym rozkwicie
Głos zanikał, słowa zanikały.
Już zawsze, zawsze chcę mieć słodkie sny,
zawsze płynące wzdłuż wiązki światła księżyca...
Widzę już kontynuację tego snu.
|