Rzygam Twoim imieniem, nie patrze na kolesi którzy noszą to imię. nie cierpię zielonych oczu, szlug, Tej głupiej wymówki ze słonecznikiem przez którą się poznaliśmy nienawidzę moich łaskotek, włosów które tak bardzo Ci się podobały mimo to że były popalone , awersję mam do słonecznika którym mnie częstowałeś, gdy słyszę Logo Dzielnicy lub RBK to mam ochotę rozjebać głośniki o ścianę , nie cierpię mojej kurtki pierdole Ławki na których siedzieliśmy imprezy na które razem chodziliśmy i siłownie której tak bardzo nienawidzę, a bluzkę , buty i bluzę którą miałam na ostatnim spacerze oddałam biedniejszym dzieciakom. I co?!. Nadal twierdzisz że Cię kocham?!. Muszę Cię zmartwić- żyjesz w błędzie chłopcze.
|