-Minęło prawie trzy miesiące- zacząłem ostrożnie po kilku minutach ciszy- często tu przychodzisz?
-Codziennie- odparł, nie patrząc na mnie. Byłem zszokowany.
-Nie możesz żyć przeszłością- stwierdziłem.
-Nie mogę o niej zapomnieć. Myślisz, że nie próbowałem? Wciąż myślę o tym, co by było gdyby przeżyła. Czy udałoby nam się być razem? Czy gdyby nie umarła dotarłoby do mnie, że ją kocham?- milczałem. Nie wiedziałem jak zareagować. Dobra odpowiedź po prostu nie istniała.
-Przyprowadziłem cię tutaj, żebyś zrozumiał... nie możesz zmarnować swojej szansy- gdy to powiedział pierwszy raz od kiedy tu przyszliśmy, nasz wzrok się skrzyżował. Jego twarz wyrażała prawie taki ból, jaki zapamiętałem z jej pogrzebu.
|