Pamiętam pierwszą poważna kłótnię z Nim. Pamiętam jak Go wyzywałam, jak z moich ust padały słowa nieodpowiednie dla grzecznej dziewczynki. Pamiętam jak biłam go pięściami po brzuchu i klatce piersiowej. A On tylko złapał mnie za ręce , przytulił i powiedział , że jestem śliczna jak się złoszczę, ale woli , gdy jestem miła i się uśmiecham. Wystarczyło tylko to, że po tym wszystkim spojrzał mi w oczy i już wszystko było dobrze, nie musiał nawet przepraszać , a wiedziałam , że czuję się winny.
|