Kochała go. Choć czasem sama sobie przyznawała, że to toksyczny związek, że niszczy ją od środka. Wkurwiało ja to, że jednym słowem potrafił zmiażdżyć całą jej pewność siebie, rozjebac jej cały system. I również wybaczała mu wszystko po jednym słowie 'przepraszam kochanie' i tym prze słodkim pocałunkiem. Tak masz rację. Strasznie ją to wkurwia, ale mimo wszystko nie umie sobie wyobrazić życia bez niego. /kokaiina
|