No, bo ja to jeżdżę na wodę. Ewentualnie na powietrze, ale to w przypadku jak zabraknie wody. Najlepiej na Muszyńańce jeździ. Kurwa jak zapierdala wtedy. Jak mi się znudzi jechanie na wodę to naciskam magiczny przycisk umieszczony pod kierownicą z napisem ‘napierdalaj powietrzem’ a wtedy jest koniec. Kurwa ostatnio jak mnie wypierdoliło to myślałem, że do kosmosa dolete. Ale mówię ‘O nieeee, o nieme kurwa’ i nacisnąłem przycisk z napisem ‘ląduj kurwa albo wpierdol’ no i wylądowałem w Marianowie. Mówię Ci masakra ten peżot. A na Żywcu jak napierdala. O faken. Nie używam tylko cytrynowego, bo ostatnio bym się do rowu wjebał. Bo wiesz masce się kwasi mina i skręca bardzo. Tyle na temat jazdy.
|