Moje uczucie z chwili na chwilę zmieniało się w miłość. Rosło, dojrzewało, czymś wspaniałym się stawało. Nie miałem dość, każdy kolejny pocałunek, kolejne spojrzenie utwierdzało mnie w tym, że nie jest to kolejne zauroczenie i tak też się stało. Teraz idziemy razem tą samą ścieżką i jest nam wciąż mało, mimo że czasem jest nam ciężko, że różne problemy napotykamy ale przecież siebie mamy, razem wszystko przetrwamy, wszystko pokonamy.
|