3.Wyjęła tabletki...
I jedna za druga łykała...
Krzyknęła tylko:
Boże wiesz, jakie jest moje marzenie....
Posiedzę, poczekam na jego spełnienie....
Poczuła się senna... Co chwile upadała...
Zobaczyła tego, któremu cala się oddala....
Próbował wziaść ja na ręce.....
Mówiła: nie dotykaj mnie nigdy więcej!
Oczy jej się zamykały.....
Tylko usta te same słowa powtarzały....
Nigdy mnie nie kochałeś.... Zbędne nadzieje mi dawałeś...
I coraz ciszej i wolniej mówiła....
Bo swoje ziemskie życie właśnie kończyła...
Patrząc na niego powiedziała:
Nie zapomnij mnie... I tak kocham cię....
Mimo ze mnie skrzywdziłeś
i życie moje w piekło zmieniłeś....
I on zapłakał nagle.... Słysząc jej wyznanie....
|