Siedzę na balkonie. Na zegarku 11:30. Obserwuje jak dzieci idą z plecakami chętnie do szkoły. Siedzę na tym koszyku, na którym jeszcze tak niedawno siedzieliśmy razem i się przytulaliśmy. Kolejny buch. Dym ulatuje w niebo. Chciałabym,aby ten dym dotarł do Ciebie i powiedział Ci jak bardzo Cię kocham ...Tęsknie. Wróć.
|