|
Wiesz co robił mój starszy brat, jak się zakochał? Pisał z tą dziewczyną od rana do nocy. Dosłownie. Kiedy pamięć telefonu nie była w stanie pomieścić już wiadomości, zaczął je spisywać do jednego, dużego zeszytu, w którym na początku przykleił ich pierwsze wspólne zdjęcie. Nabijałam się, mówiąc jaki to z niego pantoflarz, bo przecież który facet spisuje sms'y od laski? A dziś cholernie zazdroszczę im takiej pamiątki, dzięki której wyraźnie widzą, jak rozkwitała ich miłość. Brat oświadczył jej się na wspólnej wycieczce w Paryżu, a ja dzisiaj mogę patrzeć na nich jak tulą się do siebie i popijając malinową herbatę w zimowy wieczór czytają wspólnie ten boski album.
|