kocham, a zarazem nienawidzę samej siebie. toleruję wszystko oprócz działania mi na nerwy. jestem uzależniona od pisania, porannej earl grey i spoglądania co chwila do mojego portfela, by ujrzeć nasze zdjęcie. znalazłam swój ideał, ale jest dla mnie zakazanym owocem. jestem fanką bólu. kocham pocałunki, uściski, ale największą przyjemność sprawia mi wbijanie się czyiś zębów w szyję. uwielbiam połączenie męskich perfum z fajkami. często się zatracam. lubię marzyć, mimo to jestem realistką. coraz częściej przekonuję się, że jestem dosyć naiwna, bynajmniej miłość mnie zawsze wydyma. łatwo się wzruszam, a kiedy ogarnia mnie strach, podobno przypominam sarnę wpadającą pod autobus. cóż, bywa i tak.
|