Ona nie miała szczęścia mieć normalnej rodziny.
Od dziecka była samodzielna, kiedy inne dziewczyny,
przesiadywały na ławkach ona w domu 24,
opiekowała się matką, która ma żółte papiery.
Nie było łatwo, bo wtedy, gdy pomagała matce,
ojca nie było w domu, bo pijany spał na klatce.
Ona musiała zawsze zajmować się domem sama,
bo brat wolał z kumplami za kradzione pić po bramach. / Ania Sool.
|