Otwieram szafkę z ciuchami - twoja koszulka, twój sweter. Płaczę. Podlewam kwiatki od twojej mamy. Płaczę. Twojego kwiatka już nie podlewam, chyba, że łzami. Patrzę na telefon, żadnej wiadomości. Płaczę. Patrzę na gg, pierwszy na liście wiecznie-niedostępny Ty. Płaczę.
|