Teraz już nie ma odwrotu.
Szykuję się do ataku.
Moja krew śpiewa twoim głosem, chcę ją upuścić.
Święci teraz mi nie pomogą.
Więzi zostały zerwane.
Poluję na ciebie z zakrwawionymi łapami przez uświęconą ziemię.
Jak opętane dziecko, bestia wyje w mych żyłach.
Chcę cię odnaleźć, odrzeć cię z twojej tkliwości.
|