znudziłam się. faza szalonego zakochania powoli mijała. ja miałam zapierdol w szkole, ty zajmowałeś się grami na nk. czułam się jakbyśmy widzieli się ostatni raz tysiąc lat temu. przestałeś pisać, dawać jakiekolwiek znaki życia. nawet jeśli pisałeś to nie mieliśmy wspólnych tematów. powoli oddawałam się monotonnej codzienności i zapominałam. oglądałam jakiś nudny film gdy nagle zadzwonił telefon. ku mojemu zdziwieniu, to byłeś Ty. i nagle jakby za oknem się rozjaśniło, świat nie był już taki szary a życie miało sens. to pięć minut szczęścia udowodniło mi, że pomimo tych wszystkich wad, cholernie mi na Tobie zależy.
|