" potrafisz powiedzieć mi w twarz, że twoje słowa nic nie znaczyły ? " - nastąpiła nietypowa cisza, jej pełne ciekawości, a zarazem wściekłości spojrzenie niszczyło go. Nie potrafił wydusić z siebie słowa, spuścił głowę, spoglądając na nią wzrokiem szczeniaka, w tym momencie buchnęła aroganckim śmiechem dobijając. " no powiedz coś kurwa ! powiedz, że nic do mnie nie czujesz! powiedz, ze tak naprawdę byłam dla Ciebie nikim ! powiedz, że ta zabawa Ci się znudziła i opuszczasz ten lokal ! " patrzyła na niego przez zaszklone oczy, wciąż krzyczała. A on ? on nie odezwał się słowem. / eej_pokochaj_
|