Lubię ten stan, kiedy gaszę światło i czekam, aż moje oczy przyzwyczają się do ciemności. To tak jak z sercem. Początkowo nic nie widzisz, jednak po czasie droga zostaje oświetlona przez inne szczęśliwe serce, które stara się uszczęśliwić również Ciebie, byś nie zaznał zła, ani niepotrzebnych potyczek w mroku życia. Nic tak nie uszczęśliwia człowieka, jak uśmiechnięta twarz osoby, którą się kocha. Wtedy masz świadomość, że Ty jesteś przyczyną uśmiechu. Uszczęśliwiasz, nie mając nawet o tym pojęcia. Po prostu jesteś. Niczego więcej nie potrzeba.
|