Stałam na przerwie, z nudów przeglądając tablicę ogłoszeń. Ktoś zasłonił mi rękami oczy. -Gośka, puszczaj. - powiedziałam znudzonym głosem. -Już trzeci raz w tym tygodniu, ale sobie znalazłaś zabawę. Odpowiedziała mi cisza. Dotknęłam dłoni. Szorstkie, duże. Zegarek. Rzemyki. Uśmiech. Ciepło gdzieś w okolicach klatki piersiowej. -Chm? - mruknęłam. Światło. Tablica ogłoszeń. Obrót. Przyśpieszone bicie serca. Odwzajemniony uśmiech. Nachylił mi się do ucha. -Dzień dobry, czy tak wygląda niebo? -Z tego co mi wiadomo, jest niebieskie.- powiedziałam i radością wypisaną na twarzy ruszyłam do klasy.
|