dzisiaj: mamy 2 godz w-f'u, oglądamy powiatowe zawody w nogę, siedzimy my (tylko dziewczyny) jakieś 2m od nas siedzą jacyś chłopacy, bezczelnie się na nas gapią, przychodzi ich trener i tekst: ooo macie koleżanki, a oni: ale one same się dosiadły, heh
|