I wiesz, czasem po prostu potrzebuję, aby mnie ktoś zwyczajnie odwiedził, porozmawiał ze mną, mocno przytulił i jeszcze mocniej zajebał kopa w tyłek. Potrzebuję kogoś, kto umiałby mnie przekonać, że mimo absurdu codzienności mam jeszcze jakieś powody by dalej istnieć. / nothing4more
|