pięć razy w miesiącu być oskarżoną o kradzież pieniędzy od matki z portfela, codziennie słuchać, ile to ja zaufania u niej tracę, jaka jestem zła, nie dobra.. Od czasu do czasu któreś mi wpierdoli, pogardzi mną. Przecież ja nie jestem dla nich córką! nic dziwnego, że mam ochotę nie przynawać się do swoich rodziców. ||mryk.mryk||
|