Ona Go kochała a On odszedł.Zostawił ją dla tej ździry,której tak nie trawiła.Nie jadła,nie spała wszyscy mówili weź się w garść a ona nie potrafiła.Nie wytrzymała i zażyła środki nasenne,całe opakowanie.Znaleźli ją i udało się ją odratować.Po przebudzeniu On siedział obok.Gdy zobaczył,że się obudziła powiedział-Kochanie dlaczego?-ona zaczęła płakać i krzyczeć-To wszystko przez Ciebie spierdalaj do tej swojej dziwki.Siedział w milczeniu i powiedział-Ja z nią nigdy nie byłem.Musiałem odejść.Ona nie chciała tego słuchać.On wstał podszedł i wyszeptał-Kocham Cię-i ją pocałował.Gdy zaczął wychodzić ona wstała z łóżka i ostatkiem sił zatrzymała Go.
|