Wróćmy do czasów, gdy Twój pierwszy poranny uśmiech należał do mnie. Gdy Twoje pierwsze słowo po przyjściu do szkoły było z dedykacją dla mnie. Wróćmy do dni, kiedy ciągle gadaliśmy na przerwach - bez ustanku, gdy cały czas na naszych twarzach widniał uśmiech. Gdy siedząc razem na lekcjach nie mogliśmy przestać sobie 'słodzić' , a w domu mama ciągle krzyczała na mnie, żebym już zostawiła ten telefon, bo non stop piszę z Tobą. No cholera, co zrobiliśmy źle? Gdzie popełniliśmy błąd? Dlaczego już tak nie jest, dlaczego?! // rozkminajto .
|