Prawie każdego wieczoru staję przed oknem i opieram rozpalone czoło o jego zimną szybę. I jest to najpiękniejszy moment każdego mojego dnia, bo wtedy bardziej niż ból serca czuję zimno płynące z szyby. Najbardziej jednak denerwuje mnie to, że po kilku chwilach szyba staje się ciepła. I znów mam ochotę płakać, porwać na kawałki twoje zdjęcia i tak bardzo pragnę wtedy, abyś mnie przytulił …
|