nie wyobrażasz sobie co czuję w te samotne czwartki,
które przecież wybieram sobie sama.
nie wiesz do cholery, co mogę myśleć nie czując zapachu papierosów,
którym jesteś przesiąknięty,
nie widząc twojego cudownego skupienia
przerywanego co jakiś czas niesłyszalnym `ku%#$`
wypowiadanym w myślach.
Nie zrozumiesz mojego ironicznego uśmiechu,
który pojawia się gdy spoglądam na Twoje zdjęcie.
(...)
przecież zupełnie sama zadecydowałam o tym czwartku bez ciebie, bez papierosów.
|