` . i żebyś przyszedł do mnie na lekcje , powiedział nauczycielowi , który właśnie prowadził zajęcia , że masz zajebiście ważną misję do załatwienia , będącą sprawą , życia lub śmierci . nauczyciel stałby jak wmurowany , patrząc na ciebie jak na kosmitę . ty podbiegłbyś do mojej ławki i położył na niej małą , zwiniętą karteczkę . nie mógłbyś od tak sobie pójść , więc pocałowałbyś mnie lekko . wychodząc za drzwi , patrzyłbyś na mnie , a na koniec krzyknąłbyś głośne " kocham cię .! " . siedziałabym , do dzwonka , z uśmiechem na twarzy , wciąż ściskając w ręce liścik " to do wieczora , kotek " .
|