Nie lubię zazdrości, ona zawsze bez pytania przybywa i potem długo krzyczy jakieś brednie i chociaż patrząc mi w oczy prosisz bym przestała ja nie mogę tego wypędzić tak żeby już nie wracało, myślę że przyczyną tego uczucia jest miłość jaką Cię darzę i fakt iż cholernie mi na Tobie zależy, na nas, nie gniewaj się, że czasem pomarudze, okej?
|