I choćbym miała do dyspozycji miliony słów i stu procentową pewność, że ty czujesz do mnie to samo co ja do ciebie to może bym ci zarzuciła jakimś głupim tekstem typu: chce być twoją słodką mleczną czekoladką, albo coś w tym stylu. A tymczasem wystarczą mi tylko dwa słowa. kocham cię. nigdy niewypowiedziane, ale bardziej szczere niż nie jeden twój uśmiech. nigdy nie wypowiedziane, bo twoje przerośnięte ego mogło by wyrządzić mi więcej krzywdy niż milion słów najgorszej krytyki i najbrzydszej prawdy. I za to własnie cię tak cholernie kocham. Za to, że jesteś taki nieprzewidywalny i wyjątkowy.
|