Nienawidzę tego dnia, jak grom z nieba spadło to wszystko na raz, spadło to na nas. W kilka minut obróciło się to w nicość. Taka pustka tylko płacz pozostał w ustach gorzki smak, żal, miało być być naj, a teraz pozostałaś w snach, pozostałam sama. Miałaś mieć to wszystko, życie niby tylko, a to aż tak dużo aż brzmi za płytko. Zmyło się to życie, nikt na tym nie zyskał, nikt nie znalazł się na szczycie, w duszy krzyczę, nikomu nie życzę być teraz tutaj i widzieć to jak ktoś odchodzi, jak odchodzi serca bicie..
|