Bo to jest jak z ususzonym kwiatem: chociaż marszczy się i blakną jego kolory, to nadal jest ładny i dopiero gdy weźmiesz go do ręki, on rozsypuje się w pył, który potem trzeba zetrzeć z biurka, a ty zdajesz sobie sprawę, że straciłeś coś bardzo ważnego, co nigdy nie wróci.
|