Jest noc, nie ma dnia, a moja dusza nie przestaje szukać, w każdej przestrzeni, w każdej linii na mojej dłoni. Nie wiem dobrze, czy nadal oddycham, a moja poduszka jest świadkiem, że płaczę więcej niż się śmieję, a moja wiara odeszła razem z Tobą. Nadal nie wiem czy nadszedł dzień, kiedy rany się zabliźniły. Już nie wiem kim jestem, nie wiem dokąd idę, czuję się zagubiona..
|