odpalam papierosa i siadam na ławce. pierwsze trzy buchy są za Ciebie. w ulatniającym się dymie widzę Twoją twarz. trzy kolejne są za Twoje oczy z których można wyczytać wszystko. zaciągam się znów, tym razem za Twoje silne ramiona, w których zawsze czułam się bezpieczna. następne - za Twój uśmiech, kolejne - za to jak zawsze umiałeś poprawić mi humor, ostatnie buchy są za Twoje pocałunki, takie, jakimi nie obdarzył mnie nikt inny. Skończył się papieros. Odpalam następnego. Ten będzie za naszą skończoną miłość.(opis przypadkowy !!)
|