nie lubiłeś kiedy w najlepsze bawiłam się na imprezie, nie mogłeś znieść wzroku frajerów na moim tyłku, mimo świadomości, że nikt mnie nie tknie palcem. Wiedziałeś to,a nazywałeś dyskotekową nic nie wartą dupą. Bolało, ale wolę to niż pieprzenie mojej koleżanki w odwecie. pjona.
|