Wiedziałam, że nasz "związek" opierał się na chwiejnej równowadze między słodką paranoją a przemocą. Ale, do cholery, podobało mi się to. I tylko tu, dokładnie w punkcie równowagi możliwy był Happy End. A stało sie. Był, kurwa, przechył. Taki gdzieś mniej więcej 70 kg, 1.65 metra i większych ode mnie cyckach.
|